-Robiłem to by cię chronić! - głos Dracon'a rozszedł się po całym pomieszczeniu.Mnie po raz kolejny przeszedł lodowaty dreszcz.
-Odtrącając mnie?! - odkrzyknęłam do Niego dość pewnie.
-Kocham Cię jeszcze nie rozumiesz? - wiedziałam, że to powie, ale nie dałam się zwieść.
-Ja ciebie również Draco... - nie dokończyłam, bo blondyn przerwał mi.
-Dlatego muszę to zrobić... - urwał celując różdżką we mnie.
-Nie! - krzyknęłam skacząc w bok i chowając się za kabiną, by zaklęcie "Obliviate" nie dosięgło mnie.Nie mogłam po raz kolejny stracić Dracon'a.
***Wcześniej***
-Panna Grenger. - uśmiechnął się do mnie blondyn, o promiennym i pewnym siebie uśmiechu. Przytaknęłam mu.
-Pan Malfoy. - odpowiedziałam mu również niewielkim i nieśmiałym uśmiechem.
Chłopak chciał się chyba odezwać, ale zjawił się koło Niego ojciec wnioskując bo podobieństwie i minie Malfoy'a.
-Do zobaczenia w szkole. - mruknęłam zarzucając lekko włosami, odchodząc do przyjaciół, czując na sobie jego czujne spojrzenie.
**
-Rozmawiałaś z Dracon'em? - zapytała zdumiona Pansy. - Jedno z największych chyba ciach w Hogwarcie?
-Ymm.No tak.W sumie to on mnie zaczepił. - mruknęłam speszona.
-Oj Granger, ty to masz szczęście.
-No zobaczymy, na jak długo mnie utrzyma.
Udaliśmy się ze sklepu z książkami, wszyscy na stację King Cross i na pieron dziewięć i trzy czwarte. Ekspres do Hogwartu już na nas czekał...
Przeczytaj 50 twarzy Dracon'a by dowiedzieć się więcej o zakazanych rzeczach!
-Odtrącając mnie?! - odkrzyknęłam do Niego dość pewnie.
-Kocham Cię jeszcze nie rozumiesz? - wiedziałam, że to powie, ale nie dałam się zwieść.
-Ja ciebie również Draco... - nie dokończyłam, bo blondyn przerwał mi.
-Dlatego muszę to zrobić... - urwał celując różdżką we mnie.
-Nie! - krzyknęłam skacząc w bok i chowając się za kabiną, by zaklęcie "Obliviate" nie dosięgło mnie.Nie mogłam po raz kolejny stracić Dracon'a.
***Wcześniej***
-Panna Grenger. - uśmiechnął się do mnie blondyn, o promiennym i pewnym siebie uśmiechu. Przytaknęłam mu.
-Pan Malfoy. - odpowiedziałam mu również niewielkim i nieśmiałym uśmiechem.
Chłopak chciał się chyba odezwać, ale zjawił się koło Niego ojciec wnioskując bo podobieństwie i minie Malfoy'a.
-Do zobaczenia w szkole. - mruknęłam zarzucając lekko włosami, odchodząc do przyjaciół, czując na sobie jego czujne spojrzenie.
**
-Rozmawiałaś z Dracon'em? - zapytała zdumiona Pansy. - Jedno z największych chyba ciach w Hogwarcie?
-Ymm.No tak.W sumie to on mnie zaczepił. - mruknęłam speszona.
-Oj Granger, ty to masz szczęście.
-No zobaczymy, na jak długo mnie utrzyma.
Udaliśmy się ze sklepu z książkami, wszyscy na stację King Cross i na pieron dziewięć i trzy czwarte. Ekspres do Hogwartu już na nas czekał...
Przeczytaj 50 twarzy Dracon'a by dowiedzieć się więcej o zakazanych rzeczach!
Super ^.^
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie... cóż więcej powiedzieć? trochę zaciekawił mnie początek do którego później pewnie wrócimy. Lecę czytać dalej.
OdpowiedzUsuńWygląda obiecująco, zobaczymy jak dalej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam, czytam od początku :D
OdpowiedzUsuńzapowiada sie ciekawie :D
OdpowiedzUsuń