niedziela, 4 października 2015

Rozdział 16

Hermiona była zaskoczona wielkim prezentem od Dracon'a. Szczerze? Nie spodziewała się, że wyda jakiekolwiek pieniądze na niespodziankę dla niej. Nie oczekiwała od niego drogich prezentów. Oczekiwała tylko jego obecności, bo mimo tych wszystkich kłótni i gestów jakie zrobił to zmienił się diametralnie w tym roku. Nie poznawała go.
Wcześniej powiedziałaby, że to zadufany w sobie Ślizgon,a tymczasem broni go przed innymi Gryfoami. On stał się jej malutkim oczkiem w głowie.
Przez niego pokłóciła się  Ron'em, który był jej przyjacielem od przeszło 6 lat, a teraz jego miejsce zastąpił nie kto inny jak sam Draco Malfoy.
-Prześpij się trochę Granger. Musisz się wyspać przed balem.
Powiedział blondyn zerkając na Gryfonkę.
-Tak,masz rację. Dobranoc Draco.
Szepnęła cicho i stanęła na palcach dając mu szybkiego całusa w policzek,znikając za drzwiami.
-Dobranoc Granger.
Powiedział cicho i patrzył jak znika.
Sam udał się do siebie, otworzył okno i odpalił papierosa. Robił to tylko wtedy, kiedy bał się.
Draco Malfoy się bał?
Bał się że coś zepsuje. Że Granger odejdzie, zostawiając go z dziurą w sercu, bo ona daje mu to czego wcześniej nie zaznał. Uczucia miłości,przyjaźni,szczęścia...przy niej zaczynał wiele rozumieć.
Bał się, bo słyszał rozmowę jak podejrzewali Hermionę o bycie córką samego Voldemort'a. A co jeśli to byłaby prawda? Znał Czarnego Pana i wiedział, że córka u niego to byłby cenny skarb dostępny tylko dla niego. A on? Zostałby sam.
Po długich rozmyślaniach położył się do łóżka i zasnął.


***
Rano Hermiona wstała przed blondynem więc mimo tego jak bardzo się postarał z prezentem, postanowiła go obudzić w nieco dramatyczny sposób. Chwyciła różdżkę i po cichu przeszła do pokoju współlokatora.
Spojrzała na niego z politowaniem. Spał, a spod kołdry wystawała tylko blond czupryna.
-Aquamenti.
Wypowiedziała zaklęcie Gryfonka wycelowując różdżką w łóżko Ślizgona.
Strumień wody trysnął na niego, a Draco momentalnie się podniósł.
-Ty mała...wredna...
Wysyczał spod przymrużonych powiek.
-Też cię lubię, Malfoy. Chodź na śniadanie.
Uśmiechnęła się dumnie i opuściła jego pomieszczenie. Chłopak szybko się ubrał i udał się za dziewczyną, która już zmierzała do Wielkiej Sali.
-Jesz u nas?
Dogonił ją i spytał z uśmiechem.
-Dziękuję, pójdę do siebie pogram dla rudego na nerwach.
Zamigotała i pomachała do Harry'ego i Ginny, którzy również pomachali jej by dołączyła do nich. Tylko Ron patrzył na nią z nienawiścią w oczach.
-Czemu by nie zacząć już teraz?
Zapytał z uśmiechem Draco i musnął usta Gryfonki.
Hermiona poczerwieniała na twarzy. Podobało jej się to, ale nie wtedy kiedy robił to z zaskoczenia w miejscu publicznym.
-Zabiję Cię za to.
Mruknęła odwracając się na pięcie. Szybkim krokiem pognała do stołu Lwa.
-Ej to wy para?
Zapytała Ginny nie owijając w bawełnę.
-Nie, to on ma jakieś chore pomysły, wredna  fretka.
Burknęła Hermiona i zaczęła jeść.
Po śniadaniu uczniowie udali się na lekcje.

***
Po lekcjach każdy leciał do siebie, by przygotować się do balu. Zostało zaledwie 3 godziny, a dziewczyny panikowały, że nie zdążą się przebrać i umalować.
Hermiona pewnym krokiem poszła z Ginny i Pansy do siebie i zamknęły się w pokoju pani prefekt.
-No to wskakujcie w sukienki, a ja was uczeszę i umaluję.
Stwierdziła Hermiona i rozkazała dziewczynom. Ruda i Parkinson szybko przebrały się w sukienki. Miona pierw uczesała Pansy, w skromnego koka, a Weasley'ównę w kłosa.
Później sama wyjęła z szafy swoją sukienkę i przebrała się. Pansy wzięła włosy Gryfonki na lokówkę  nakręciła włosy i spięła w luźnego koka z zwisającymi falami.
Nim się obejrzały był czas iść.
Dziewczyny zeszły do przyozdobionej Sali na bal i stanęły na schodach. Uczniowie zaczęli się schodzić i dobierać w pary. Pojawił się po 5 minutach Harry, czule spoglądający na Ginny, która schodziła po schodach.Potem Pansy zeszła do Blaise'a i została sama tylko Gryfonka,która z niecierpliwieniem czekała na swojego partnera.
Wtedy...
Zjawił się na dole. W garniturze z białą różą w kieszonce.
Hermiona pewnym siebie krokiem zeszła ze schodów.
Draco wyciągnął w stronę Hermiony rękę. Pochwyciła ją, a ten na nadgarstek założył jej kwiat białej róży.
Miona podchwyciła ręką jego przedramię i udali się do Wielkiej Sali,gdzie jako Prefekci mieli rozpocząć taniec.
Stanęli jako pierwsi,gdzie za nimi już stały kolejne pary. Gdy wszyscy byli w komplecie, rozbrzmiała muzyka, a oni ruszyli pewnym siebie krokiem.

***
Wszyscy tańczyli świetnie się bawiąc, po kilku dobrych godzinach przyszedł czas na koniec zabawy,a Hogwartczycy zaczęli rozchodzić się do swoich pokoi.
-Idę coś załatwić z Blaisem. Spotkamy się na górze.
Powiedział cicho Draco do ucha Hermiony.
-Okej.
Odpowiedziała z półuśmiechem i opuściła Salę pewna siebie.
Mijała już szóste piętro, gdzie jednym dźwiękiem był stukot jej butów. Nie było tam teraz żadnej żywej duszy. Powiało chłodem, a z jej ust wydobył się kłębek pary.zimna. Zadygotała.
Zaczęła się bać.
Przyspieszyła kroku, niemalże biegnąc.
Nagle przed nią wyłoniła się postać przebrana na czarno. Na głowie miała kaptur, a sam widok przeprawiał o dreszcz.
-Witaj.
Odezwała się postać chłodno.
-Kim jesteś?
Zapytała nerwowo Gryfonka zatrzymując się i cofając. Postać zdjęła kaptur z głowy. Jej oczom ukazał się nie kto inny jak...





CZYTASZ?=KOMENTUJESZ♥

11 komentarzy:

  1. Voldi?
    Rozdział jak zwykle wyszedł super... no po prostu kocham twojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz częściej pliss uwielbiam to czytać <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Supi supi supi! Strasznie krótki i mało ale i tak zajebibi rozdział! Urwałaś w takim momencie! Czy Voldemort odbierze Draconowi Hermionę? Ale będzie się działo! Już to sobie wyobrażam! Voldemort porywa Hermionę a Draco i jej przyjaciele jednoczą się aby ją uratować! Mile widziane jakieś tragiczne momenty! Super blog i uwielbiam go czytać ja również uwielbiam Ciebie :) pozdrawiam i czekam na więcej. Proszę dodaj kolejny jakoś szybciej i dłuższy. <3!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe komentarze jutro po szkole biorę się do pisania, złapałam świetną wenę twórczą, postaram sie o dłuższy rozdział bo poukładałam swoje sprawy :) Pozdrawiam! <3

      Usuń
  4. Rozdział jak zwykle świetny :) Czekam na next ! ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Super !! Nie moge się doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  6. Łoooo, w takim momencie ^^^^ Tak bardzo podoba mi się ten blog ^^
    Świetny <3
    /Z

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli podoba wam się to "opowiadanie", zapraszam na analizę zrobioną na jego podstawie: http://zakon-gramatyki.blogspot.com/ .

    OdpowiedzUsuń