czwartek, 3 grudnia 2015

Miniaturka Ciche Wzgórze (Harry i Hermiona)

Hermiona Potter była cudowną matką dziewięcioletniej Amy, a zarazem wspaniałą żoną Harry'ego.
Po ukończeniu Szkoły Magii I Czarodziejstwa w Hogwarcie małżeństwo zamieszkało w niewielkiej części miasta Stanów Zjednoczonych.
Byli zakochani i po uszy i szczęśliwą rodziną. Jeszcze większe uczucie dosięgło ich, gdy Amy pojawiła się na świecie.
Dziewczynka miała długie,proste i ciemne włosy, delikatne wąskie usta i lekko wystające kości policzkowe. Dziewięcioletnie dziecko jedna było bardzo chude,a Harry i Hermiona zaczęli wozić ją do lekarzy jak tylko skończyła siedem lat.
Wtedy okazało się, że ich córka jest chora.
Jeden z lekarzy postawił diagnozę anemii, która miała swoje efekty. Została wykryta zbyt późno, a skutkiem ubocznym była schizofrenia i to, że Amy strasznie niszczyły się włosy.
Pani Potter wtedy strasznie płakała, gdy dowiedziała się,że jej jedyne dziecko jest chore. 
-Da się ją wyleczyć?
Spytała lekarza,a mąż objął ją w pasie.
Mężczyzna zmarszczył czoło. 
-Oczywiście, zawsze można coś zrobić, Pani Potter...ale tylko w miasteczku Silent Hill będzie mogła mieć tą możliwość, że wróci do pełni sił. My jedynie możemy zapobiegać chorobie,ale nie damy rady uleczyć jej całkowicie..Tam lekarze mają lepsze sprzęty i metody leczenia. 
Stwierdził, a pan Potter popatrzył na żonę.
-Więc mamy jechać, aż tam? 
Spytał Harry.
A lekarz tylko przytaknął głową. 
-Tak, bynajmniej to moja rada, ale to państwa decyzja co zrobią. 
-Pojedziemy.
Odparła jednogłośnie Hermiona, a Pan Potter potwierdził słowa żony. 

***
Minęły dwa dni. 
Hermiona zapoznała się w internecie z miasteczkiem Silent Hill,które położone było nad jeziorem Toluca w stanie Virginia Zachodnia w USA niedaleko South Asfield.
Zapoznała się z jego historią. 
Siedem lat temu, gdzie wybuchł pożar,sześć budynków spłonęło, a miasto pustoszało. Jednak nie zostało zamknięte i jeszcze wiele rzeczy funkcjonowało.Było to miasteczko wypoczynkowe z reguły,ale znajdował się tam szpital,szkoła,więzienie i hotel, jednak wiele osób również uważało Silent Hill za miasteczko górnicze.
Jednak Hermionie nie pasowały pewne fakty, które przeczytała:
"Kiedyś palono tam kobiety,które uważano za czarownice."
Jednak nie rezygnowała z leczenia tam córki. 
Trzeciego dnia Harry i Hermiona spakowali siebie i Amy na kilka dni i wyruszyli w trasę z nadzieją,że tam uzyskają pomoc. 

***
Czwartego dnia prawie dotarli. 
Jednak gdy przekroczyli granicę, a zielony znak głosił "Witaj w Silent Hill" drogę zagrodziła gęsta mgła, jednak Harry dalej jechał wskazaną trasą, a Hermiona dyktowała mu kierunki. Światła wspomagały jazdę. Jednak do warunków pogodowych dołączył się śnieg, a na drodze pojawiło się to "COŚ". 
Samochód gwałtownie skręcił i wpadł w poślizg,zataczając koło na jezdni z piskiem, a Amy zaczęła krzyczeć z przerażenia.
Wtedy nastąpił wypadek. 
Samochód stoczył się z drogi na niewielkim wzgórzu i sturlał się w niewielki dół. 

***
Harry ocknął się jako pierwszy w aucie. 
Pierwsze co zrobił, to rozejrzał się. Jego żona była nieprzytomna. 
Wtedy błyskawicznie odwrócił do tyłu chcąc zobaczyć córkę. 
Ale dziecka nie było. Zniknęło. 
-Hermiona!Kochanie!
Zaczął potrząsając żoną za ramię. 
Kobieta otrząsnęła się. Z rogu jej twarzy sączyła się krew.
-Harry?Co się stało? Co z Amy?
Zadała falę pytań  próbując się otrząsnąć. 
-Nie ma jej! Nasza córka zniknęła! 
Krzyknął. I opuścił samochód pomagając Hermionie wyjść z drugiej strony. Wzięli torby z bagażnika.
Zaczęli błądzić wokół gęstej mgły 
Szli ciężko,ale pewnie krzycząc co chwila imię córki. 
Po dwóch godzinach marszu dotarli do miasta,gdzie mgła ustąpiła, a pojawiły się zarysy budynków, a szyldy głosiły: "Witamy w Silent Hiil" 
Minęli kawałek miasta.
Hermiona stwierdziła, że to co czytała w internecie potwierdziło się.
Miasto opusztoszało i wyglądało na dawno opuszczone. Jednak zauważyła szpital,szkołę i inne budynki. 
Chwyciła męża za ramię. 
Wtedy on szturchnął ją i pokazał jej na krwawy napis na ścianie.
"Wasza córka nie żyje, została wysłannikiem piekieł."
Hermonia nie chciała wierzyć w to co widziała, jednak zaczęła histerycznie płakać, a Harry również uronił łzę. 
Wtedy przeklinali w duchu wszystkich lekarzy i ludzi,którzy wysłali ich do Miasteczka Silent Hill zwanego Cichym Wzgórzem. 
Nie znali nawet drogi powrotnej z gęstej mgły,samochód leżał zniszczony w rowie, a ich córki nie ma. 
Osiedlili się jednak tam z nadzieją, że ich córka odnajdzie się.
Że Amy wróci do nich,a to wszystko okaże się snem. 
Jednak miasteczko Silent Hill okazało się rzeczywistością....
A TY CHCESZ ODWIEDZIĆ CICHE WZGÓRZE?

CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Dla zainteresowanych:
Miniaturka jest inspirowana filmem Silent Hill i stąd ten pomysł, jednak nie jest to plagiatem, gdyż miniaturka nie jest dokładnie wydarzeń chronologicznych filmu. :)
Mam kilka miniaturek w zanadrzu, dodam je tutaj by nikt nie musiał latać i szukać :)
To za to że nie dodałam dziś rozdziału. :)



10 komentarzy:

  1. Przeraziłam się trochę. Naprawdę. Ale miniaturka ciekawa. C: Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał dawno nie czytałam czegoś takiego ;)
    Zapowiada się fajny kryminał ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spk ale wole rozdział

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, ale mam słaby net w szpitalu..jednak mnie tam wysłali i cięzko mi pisać. :/

      Usuń
  4. Proponuje zwrócić uwage na to, iz Hermiona jest w ciąży. A stres (ktorego doznaje ona wiele w tym rozdziale) jest duzo, co naraża życie dziecka. Proszę nie rób z Hermiony niesmiertelnej. Niech jej też coś sie stanie. A nie jak terminator rozwali wszystkich avadą w tej bitwie w Hogwarcie i nic jej sie nie stanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Spodobało mi się chociaż nie lubię tego parringu... Aje kiedy będzie rozdział?! Taki ważny moment!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy nowy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  7. fajna miniaturka:P
    zapraszam do siebie :)

    zycie-hermiony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dajesz rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  9. Może w końcu dodasz rozdział? -,-

    OdpowiedzUsuń